W drodze na sam szczyt z Runner's Power. Spełnią górskie marzenia dzieci z niepełnosprawnościami. Pomogą im wejść na Śnieżnik

Piękno, majestat, natura w najczystszej postaci. Góry to miejsce wytchnienia dla duszy, to miejsce w którym przełamujemy własne słabości zdobywając kolejne szczyty. Są dostępne dla wszystkich, jednak nie każdy ma możliwość, żeby wejść na wysokie szczyty i na własne oczy zobaczyć piękno otaczającej przyrody. Są jednak ludzie, którzy pomagają osobom z niepełnosprawności, zarówno dzieciom i dorosłym, realizować swoje górskie marzenia. Są nimi wolontariusze ogólnopolskiej akcji “Szerpowie Nadziei”, którzy pomagają dostać się na górskie szczyty osobm z niepełnosprawnościami.Wspomniana akcja stała się inspiracją dla Gosi i Marka Matuszewskich oraz z ze stowarzyszenia Runner’s Power w Śremie. Tak w 2023 roku powstał projekt „Runner’s Power - spełniamy górskie marzenia”. 

To był taki pomysł, impuls. Jedna z nas. Jedna z naszych podopiecznych dla których biegaliśmy gdzieś, kiedyś miała problem w górach i  rozmowie ze mną stwierdziła, że nie mogła wejść na jakiś szczyt. Stwierdziłem, że jej pomogę miała to być pojedyncza akcja, a rozrosła się do tego co mamy dzisiaj

- powiedział Marek Matuszewski ze Stowarzyszenia Runner’s Power.

W czerwcu zeszłego dzięki inicjatywie śremskiego stowarzyszenia dziesięcioro dzieci zostało wniesionyvh na Śnieżkę, najwyższy szczyt Karkonoszy (1603 m n.p.m.).  W tym roku celem wyprawy, w której weźmie udział piętnaścioro najmłodszych jest Śnieżnik (1425 m n.p.m.). To najwyższy szczyt na pograniczu Polski i Czech w Sudetach Wschodnich.

Jak wyglądały przygotowania do pierwszej wyprawy? Nasz rozmówa zdradził, że przy pierwszej edycji akcji zakładano, że weźmie w niej udział dwójka, maksymalnie trójka dzieci. Okazało się, że w wyprawie weźmie udział aż dziesięcioro najmłodszych. Marek Matuszewski przyznał, że przygotwania do tamtej wyprawy zaczęły się bardzo późno.

W tym roku poszło nam zdecydowanie lepiej. Teraz mamy już duże doświadczenie i ta cała akcja, rezerwacja miejsc noclegowych i wszystkich spraw poszła sprawnie. Praktycznie kończcąc tamtą edycję mieliśmy w planach kolejną. Dzisiaj jesteśmy w sprawie Śnieżkia bardzo daleko posunięci. Za miesiąc wychodzimy na szlak

- dodał.

Tak wyjątkowa wyprawa wymaga nie tylko wsparcia wolontariuszy, którzy pomgą wejść dzieciom na górski szczyt. Niezbędny jest sprzęt,  czyli nosidła i wózki dla małych uczestników tej ekspedycji. Marek Matuszewski zdradza, że wspomnane nosidła i wózki to dary przekazane przez sponsorów i ludzi dobrej woli. Te osoby same zgłaszaly się do śremskiego stowarzyszenia i deklarowały pomoc. 

Jestem mega szczęśliwy że ta akcja tak fajnie się rozrasta. Nie będę ukrywał. Finanse są bardzo duże, ale my planujemy to na długie lata. Te wózki to  zakupy od sponsorów ludzi dobrej woli, dobrego serca. Chcemy te wózki chcemy wypożyczać za darmo osobom niepełnosprawnym z powiatu śremskiego, które chcą gdzieś wejść

- tłumaczył Marek Matuszewski. Jednocześnie nasz rozmówca zdradził, że on, członkowie stowarzyszenia i inni wolontariusze deklarują swoją pomoc w ciągu całego roku.

Będzie można nas wynająć za darmo w ciągu roku, podjedziemy i wniesiemy dane dziecko podczas rodzinnego wypadu na Śleżę, Śnieżnik czy na Rysy

- zaznaczył.

Z początkiem kwietnia stowarzyszenie Runner's Power zakończyło rekrutację WoloNosicieli, wolontariuszy. To osoby z bardzo dobrą kondycją i obyciem w górach i na szlakach, , którzy będą pomagać Skarbom (małym uczestnikom wyprawy) w zdobyciu Śnieżnika. Będą nosić ich w nosidłach i nosidełkach oraz ciągnać i pchać na wózkach. W połowie czerwca ta wyjątkowa wyprawa wyruszy ze Śremu do Bolesławowa. Tam będzie znajdować się baza wypada ekspedycji.

Wyjeżdżamy w piątek 14 czerwca. Atak szczytowy będzie dzień później, 15 czerwca. Cała ekipa będzie liczyła 140 osób. To są nie tylko ludzie z powiatu śremskiego, ale również z całej Polski. Wracamy w niedzielę 16 czerwca rano. Myślę, że nasza akcja zakończy się sukcesem, jestem dobrej myśli

- podsumował Marek Matuszewski.