Trefl Sopot zaprasza fanów na mecze ze Śląskiem Wrocław i Kingiem Szczecin
Na finiszu zasadniczej części rozgrywek Orlenu Basketu Ligi mamy niemal kopię sytuacji z sezonu 2022/2023. Ówczesna Suzuki Arka Gdynia utrzymała się w stawce, a Grupa Sierleccy Czarni Słupsk i Trefl Sopot znaleźli się na niskich lokatach przed play-offami. Obecnie Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia też jest już pewna utrzymania, a Icon Sea Czarni Słupsk walczą (chociaż już bez realnych szans) o ósme miejsce w play-offach. Sytuacja jest niemal identyczna, ale wybija się na tym tle Trefl Sopot, który w drugim roku urzędowania trenera Żana Tabaka w końcu gra na miarę oczekiwań.
Najbogatszy z pomorskich klubów w Orlenie Baskecie Lidze na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego ma pewne drugie miejsce przed play-offami. Teoretycznie może jeszcze być pierwszy. Musi jednak bezwzględnie wygrać dwa trudne spotkania i liczyć na potknięcia Anwilu Włocławek. To scenariusz możliwy, ale z gatunku mało prawdopodobnych. Przez analityków z Pulsu Basketu oszacowany na poziomie 6,2 procenta.
Co jest pewne w tym momencie? W niedzielę, 21 kwietnia 2024 roku o godz. 17.30 żółto-czarni zmierzą się z WKS-em Śląskiem Wrocław, czyli wicemistrzami kraju, w Ergo Arenie w ramach 29 kolejki. Następnie w sobotę, 27 kwietnia 2024 roku o 17.30 w tym samym obiekcie zagrają z Kingiem Szczecin, czyli mistrzami Polski, z którymi rozpoczynali sezon bojem o Superpuchar Polski.
Takiej sytuacji w Treflu Sopot nie było już dawno
- Bardzo się cieszymy z tej sytuacji. Dawno czegoś podobnego w Treflu Sopot nie było. Na pewno nie za moich czasów. Jesteśmy spokojni o play-offy. Nie musimy walczyć do ostatniej kolejki. Teraz istotne jest tylko, z którego miejsca awansujemy. Będzie to co najmniej drugie miejsce, także jesteśmy bardzo szczęśliwi. Już powoli zaczynamy się przygotowywać do meczów play-offowych, w których nie znamy jeszcze przeciwnika. Nie chcemy tylko zaistnieć w tej fazie sezonu, ale powalczyć o jak najwyższe lokaty - mówi Marek Wierzbicki, prezes koszykarskiego Trefla Sopot.
I dodaje: - Serdecznie zapraszamy na dwa najbliższe mecze. To spotkania z aktualnym wicemistrzem Polski oraz aktualnym mistrzem Polski. Te dwie drużyny na pewno będą jeszcze walczyć. My wciąż walczymy o pierwsze miejsce, więc myślę, że zapowiadają się bardzo ciekawe widowiska. Po ostatnich meczach (trzy zakończone wygranymi, ale po nerwowych końcówkach - przyp.) chcemy pokazać lepszy styl gry przed play-offami. Mam nadzieję, że widowiska będą atrakcyjne, a kibice zadowoleni z tego, jak się będziemy prezentować.
Kibice koszykarscy w hali na granicy Gdańska i Sopotu zobaczą więc basket na poziomie. Podobnie powinno być we wspomnianych play-offach, które rozpoczną się 2 maja 2024 roku. Majówkę ponownie będzie więc można spędzić w Ergo Arenie, bo Trefl jest pewny dwóch pierwszych meczów jako gospodarz. Na etapie ćwierćfinałów gra toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Podobnie będzie w półfinałach, a w finałach mistrzów Polski w koszykówce mężczyzn wyłonić może nawet siedem spotkań (gra się do czterech zwycięstw).
Kto będzie pierwszą przeszkodą ćwierćfinałową Trefla? Będzie to zapewne ktoś z grona Starl Lublin, Spójnia Stargard, Śląsk Wrocław lub MKS Dąbrowa Górnicza. Jeśli sopocianie z drugiego miejsca trafią na wrocławian z siódmego, to dojdzie do powtórki ćwierćfinałowej z sezonu 2022/2023. Wówczas karty rozdawał jednak Śląsk, który ostatecznie wywalczył srebro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?